Pokazałam dzisiaj trochę mojego dobrego serduszka, marznąć i moknąc na WOŚPie.
Ale warto było-znając tak szczytny cel. Dowartościowałam się trochę i zasłużyłam na odrobinę przyjemności.Gorąca herbata, masaż stóp, ciepła kąpiel i najukochańszy Miś na świecie przy boku.
Nic więcej mi do szczęścia nie potrzeba!
Bo jak można nie być szczęśliwym mając tak kochanego faceta? Miłość to jednak coś pięknego..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz