There's always time for Christmas songs

Pieczenie ciasta w rytmie Last Christmas i innych świątecznych piosenek, ostatnie wigilijne porządki, potem opłatek i pierwsze od tak dawna niesztuczne życzenia. Kolędy i mój własny czerwony święty z długą brodą i małą ładną paczuszką. Poranna świąteczna msza, nie mająca jednak tyle uroku co pasterka. Rodzinne obiady, ciepłe słowa i łyżwy. 

Było wszystko, wreszcie wszystko takie prawdziwe. I w  końcu nie spędziłam ich objadając się przed telewizorem i nie żałuję. Życzyłabym sobie, żeby każde następne były również takie; pełne miłości,radości, ciepła, rodziny i Ciebie. Na nowo odkryłam magię świąt.

I nawet brak śniegu zupełnie mi nie przeszkadzał, gdy miałam przy boku Jego. Mimo iż święta były bardzo intensywne, nie czuję się wyczerpana. Wręcz przeciwnie, wypełnia mnie spokój i zapał do działania. Otworzyły mi się oczy i wreszcie jest tak jak powinno być zawsze.

Nawet nie miałam okazji złożyć Wam najserdeczniejszych życzeń z okazji świąt, ale mam nadzieję, że były takie jakie sobie wymarzyłyście.